1. Na pewno sok/napój szybko podnosi poziom cukru, ale zajmuje dużo miejsca w torebce, a szklane butelki nie należą do najlżejszych (co np. w przypadku treningu czy spaceru jest utrudnieniem, bo nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię wtedy targać ze sobą zbędnego ciężaru). Ale można również zakupić małe soczki w kartonikach - moim zdaniem bardzo dobrze sprawdzają się w tej roli.
2. Wszelkie batoniki/czekoladki/ciasteczka - odpadają, z racji tego, że dużo wolniej się wchłaniają, a poza tym są niezdrowe :P (ale wiem też, że są najłatwiej dostępne, małe i sama czasem po nie sięgam...).
3. Fajną sprawą jest cukier w saszetkach, ja zawsze mam jakiś w torebce albo kieszeni. Można "zaaplikować" sobie szybko do ust, szybko się wchłania i nie sprawia gwałtownego wzrostu poziomu cukru, którego później ciężko zbić (tak jak np.po batonach czy czekoladkach). Za 5-6 zł można kupić 100 sztuk. Zawsze jak jesteśmy w kawiarni/knajpce i dają do zamówienia cukier w saszetkach to dziwnym trafem te niewykorzystane lądują w mojej torebce (ale który diabetyk tak nie robi:P)
4.Swego czasu zaopatrzyłam się w glukozę w tabletkach... I całe opakowanie stało bardzo długo w kącie szafki. Tabletki były bez żadnego smaku, twarde i sama siebie oszukiwałam, że będę z nich korzystać, po czym zawsze wybierałam coś innego. Także ja nie polecam.
5. Owoc - zdrowe, szybko się wchłaniają, jednak nie zawsze da się go mieć przy sobie. U mnie to przeważnie banan - dodatkowo zaspokaja atak głodu.
6. Za to genialną według mnie rzeczą jest glukoza w żelu. Na początku ciężko było mi przyzwyczaić się do czegoś tak słodkiego, ale szybko się do niej przekonałam, bo rewelacyjnie działała -szybko podnosi cukier. 1 saszetka ma 1 ww, dostępne są różne smaki (mnie przekonał truskawkowy). Opakowanie jest małe a zawartość łatwo zaaplikować. My używałyśmy tej http://www.medycyna.medmess.pl/plynna-glukoza-1ww,62.html Jedno opakowanie zawiera 10 sztuk. Ale z tego co widziałam, jest wiele podobnych produktów na rynku w wielu smakach, więc każdy może wybrać coś dla siebie
Uważam, że warto znaleźć to "coś" dla siebie i sprawić, żeby tym "czymś" nie było pół zawartości lodówki...Czy Wy też w momencie niskiego cukru macie ochotę pochłonąć wszystko co stoi na drodze do zjedzenia? Jak sobie radzicie z niedocukrzeniem?
Gosia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz